Na wstępie serdeczne dzięki i wędkarska dla Anna Szraucner za kilka słów poniżej o wiosennym Feederku.
Po dosyć intensywnym i mroźnym ataku tegorocznej zimy, przyroda powoli daje wiosenne znaki. Spora cześć zbiorników jest nadal pokryta lodem, co uniemożliwia odbycie porządnej zasiadki. Warto jednak poszukać wolno płynących kanałów, wpływów niewielkich rzek i tam spróbować swoich sił z feederem. Podstawą na wczesnowiosennym wędkowaniu jest przygotowanie zestawów i dobranie odpowiednio zbilansowanej mieszanki.
Najlepiej sprawdzi się popularny i skuteczny zestaw ze skrętką z zastosowaniem odpowiednio odchudzonego przyponu. Kluczem do sukcesu będzie zastosowanie maksymalnie delikatnego zestawu. Wiosną ryby są bardzo ostrożne, wciąż się grupują i często nie żerują aż tak aktywnie. Mieszanka powinna być niskokaloryczna, ale zawierać także składniki pobudzające.
W technice feederowej połączenie gliny/ziemi torfowej wraz z zanętą daje wiele możliwości do niesienia mieszanki w łowisko wraz z robactwem. Takie połączenie wzbogaca mieszankę spożywczą, doładowując ją pożywnym białkiem pochodzącym z robactwa. Dżokers, białe robaki, pinka czy kastery, będą idealną przekąską na wiosenne płocie, jazie czy leszcze. Feeder jest dobrą alternatywą na rozpoczęcie wędkarskiego sezonu.
Zazwyczaj pierwsze brania nie są zbyt częste, jednak dają sporo radości, tworząc swego rodzaju preludium do rozpoczęcia sezonu na pełnych obrotach.
Polecamy obserwować profil Anna Szraucner / Fishing Queen Anna Szraucner